Recenzja książki Małgorzaty Musierowicz pt. ,,Opium w rosole”

Przeczytałam ostatnio książkę autorstwa Małgorzaty Musierowicz pod tytułem ,,Opium w rosole”. Jest to piąta część ,,Jeżycjady”, cyklu powieści o mieszkańcach poznańskiej dzielnicy Jeżyce. Jak w innych swoich powieściach, tak i tutaj autorka porusza typowe problemy nastolatków: trudności wynikające z pierwszego zakochania, kłopoty szkolne, brak zrozumienia z najbliższymi. Wszystko to dzieje się zimą 1983 r. ,czyli w czasie stanu wojennego. Cieszę się, że mogłam poznać realia tego okresu z punktu widzenia zwykłego człowieka, który stracił pracę, został internowany lub po prostu… nie może nigdzie poza operowym bufetem kupić czekolady. To przecież najnowsza historia Polski i powinniśmy ją znać. Głównymi bohaterami powieści są wnuczka profesora Dmuchawca – Kreska, Maciej Ogorzałka oraz psotna i wiecznie umorusana dziewczynka Aurelia Jedwabińska (ewentualnie Genowefa Lompke, Sztompke, Zombke, Trombke, Rombke), szukająca akceptacji i rodzinnego ciepła.

,,Opium w rosole” to rewelacyjna powieść dla młodzieży i nie tylko. Sprawy tu poruszane są ludziom młodym bardzo bliskie, ja na przykład momentami miałam wrażenie, że czytam o sobie. Chyba każdy z nas pokłócił się kiedyś z rodzicami albo nie mógł dogadać się z wyjątkowo złośliwym i nieustępliwym nauczycielem. Zainteresowała mnie postać Maćka Ogorzałki, który miota się między dwiema dziewczynami i nie wie, którą wybrać. Jakże to często spotykane wśród dzisiejszej młodzieży. Bardzo ciekawym problemem wydaje mi się połączenie losów nastolatków z historią sześcioletniej Geniusi. Świeże spojrzenie tego dziecka na życie pokazuje, jacy czasem jesteśmy śmieszni, a jednocześnie, jak ciężko może być na świecie takiemu małemu człowiekowi. Niewątpliwą zaletą tej książki jest także język, jakim jest napisana. Nie jest on przepełniony mądrymi, napuszonymi słowami. Powieść przemawia do nas językiem, jaki rozumie każda nastolatka, każdy młody człowiek. Niewiele jest takich pozycji skierowanych dla młodzieży.

Podsumowując: świetnie napisana książka, poruszająca aktualnie problemy współczesnego świata. Znajdujemy w niej wątek dotyczący szkoły, zauroczenia, miłości, problemów związanych z niepoprawnymi relacjami dotyczącymi sfer: uczeń- nauczyciel, dziecko-rodzic, a wszystko to przeplatane jest humorem słownym, sytuacyjnym czy postaci. Polecam wszystkim i na pewno sięgnę po inne powieści autorstwa Małgorzaty Musierowicz.